niedziela, 14 lutego 2010

14 luty

I zacząl się ten koszmarny dzień,który jak żaden inny nie przypomina Mi o samotności.Po cholere taki dzień,przeciez osobę,która kochamy zawsze powinnismy traktować tak samo,zawsze mieć dla niej czas,urządzać romantyczne kolacje.Tak po niektorych osobach widzę,że szanują swoja ukochaną osobę tylko waśnie w Walentynki...Bezsens...tak s9ie czasem zastanawiam czy w Walentynki mozna tez uczcic przyjazn...Pewnie tak....Wogóle narazie nie jest tak strasznie jak się obawialem moze to przez to ze nie mam czasu myslec bo ciagle cos robie,a moze juz przyzwyczajenie.... Nie wiem....Zreszta malo istotne.Wazne,ze nie jest zle...Cóż fakt, póki nie jestem sam jest ok....Mam tylko jedną nadzieję,że kumpela nie wpadnie na pomys aby dać mi jakiś prezent z okazji tego cholernego Dnia.Co mnie obchodzi,że się we mnie zadurzyla.No dobra to tez w pewnym sensie mój problem,ale ja już nie mam na nią sil,musi sama zrozumieć...Dobra lece obejrzeć jakąś komedie.3majcie się

1 komentarz:

clavvs pisze...

Walentynki są po to żeby kwiaciarnie zarobiły więcej