sobota, 28 lipca 2012

W naszym życiu miało być pięknie
 Wschód Słonca swymi promieniami  miał
Budzić nas.
Zachód Slońca rodzić pulsujące po naszym Niebie
Różowe łuny miłości z naszych serc.
Okazało być się to jednym wielkim bezkształtnym złudzeniem 
w mojej głowie.

Dziś tylko latarnie po zmroku słyszą mruczane moje szalone modlitwy.

Mówiłaś ,że sprawisz iż nigdy nie będę się lękał ciszy ,którą ty tak kochasz
Powodowałaś iż marzyłem tracić siły w  tunelu  pędu twojej duszy na marne

Dziś...
Zaprawdę niewiele zabrakło a byłbym cię miał
Nie wiele a jednak wiele
Ode mnie już to nie zależało
Ty miałaś już podjąć decyzje
Lecz wolałaś się bawić...

Nie wiem komu  jak i gdzie
Nie wiem po co
NIe widzę sensu
Oddać swój jesteski los
Któremu nie było dane
Zawładnąć jej duszą.

Puste me życie
Kołacze serce
Ledwo oddycham przytomnie
Rozpijam się przy barze
I rozmyślam
I szukam
Choć sam nie wiem czego


Nie wiem komu  jak i gdzie

Nie wiem po co
NIe widzę sensu
Oddać swój jesteski los

Któremu nie bylo dane
Zawładnąć jej duszą.


Słońce chciało dziś
 Przeniknąć moją Ciemną głowę
Moją Duszę...
Walczy ...
Bezskutecznie...

Brak komentarzy: