Zamknij się i rusz się

Dziś to widać
Jestem wyraźnie popsuty
I  nie  mam pojęcia, co robić
Co robić dalej?
Elementy układanki życia nie pasują, wciskam je w siebie
To puls wnętrza
Wypełza aby ożyć,
 Trudno robi tylko to,co
co ma zrobić.

Czasy  wydają  mi się być ponure,
Trzymam się wszystkiego,czego tylko mogę
Trudno narysować jakąś granicę.

Kurwa!
Zamknij się  i rusz 
No dalej rusz się!

Nie mogę się doczekać, by wyrwać oczy i spojrzeć na siebie
Pokój poprzez ból jest cenny
Szczególnie gdy zawdzięczam to sobie.

To puls wnętrza
Wypełza by ożyć
Trudno robi tylko to, co
co ma zrobić.

Czasy wydają się ponure,
Trzymam się wszystkiego,
Trudno narysować granicę.
A ja?
 Ja chowam się w tej pustej przestrzeni
Torturowany przez moje wspomnienia
Tego co pozostawiam za sobą.

Zamknij się kurwa i rusz
No rusz się!

Zamknij
Się!
Odejdź !
Idź precz!

Czasy wydają się być ponure,
Trzymam się wszystkiego,
Trudno,  narysować jakąś granicę.
A ja?
 Ja chowam się w tej pustej przestrzeni
Torturowany przez moje wspomnienia
Tego co pozostawiam za sobą.

Zamknij się kurwa i rusz się
No rusz!