Kiedy rodzisz się nowa lecz stara polityko
nawet góry toną we krwi
Będąc dzieckiem pragnień obywateli
nadzieją zabarwiasz złe sny
Bredząc trzy po trzy powiedziałeś, że to Ty
Jesteś Władcą z ich marzeń
uwierzyli bez słów
Krok po kroku ich opętałaś...
Tyś oszalała brodząc we krwi Niewinnych !
Tak twój lud bezmyślnie
pogrążał swój kraj
Wierząc ślepo w Ciebie szedł dalej
Próbując odnaleźć swój Raj
Bredząc trzy po trzy przypomniałeś, że Ty
Jesteś Władcą
wierzyli bez słów
Poszli w ogień za tobą - zginęli przed!
Powiększając armię martwych
Umieram gdy widzę jak my Polacy
Błądzimy we mgle
Umieram gdy czuję, że trwamy we śnie
Umieram bo wiem, że Ty nie rozumiesz, że ja
Umieram gdy widzę jak Ty...
Chciałeś dać swego Boga innym, choć tego nie chcieli
Żyli w zgodzie, spokoju
Swojego Boga już mieli!
Bredząc trzy po trzy oznajmiłeś, że Ty
Dasz im Władcę Marzeń
Nie pojęli twych słów
Więc zginęły miliony
Ich słowa brzmiały dziwnie
Ten sam Bóg nosił inne imię!
Umieram gdy widzę jak my Polacy
Błądzimy we mgle
Umieram gdy czuję, że trwamy we śnie
Umieram bo wiem, że Ty nie rozumiesz, że ja
Umieram gdy widzę jak wciąż...
Fanatyzm jest przekleństwem narodów
Kult jednostki, religijny, polityczny, nacjonalizm
Będą zawsze tym samym - czarną stroną człowieczeństwa
Nic nie tłumaczy morderstwa!
Umieram gdy widzę jak my Polacy
Błądzimy we mgle
Umieram gdy czuję, że trwamy we śnie
Umieram bo wiem, że Ty nie rozumiesz, że ja
Umieram gdy widzę jak Ty...
Kiedy umierasz spokój gasi łzy Polski
Lecz z odejściem twoim wkrótce nadchodzą złe sny
Koniec prawie zawsze jest początkiem...
Bredząc trzy po trzy wtedy zjawiasz się ty
Jesteś Władcą Marzeń
Zawsze idą bez słów!
I znów zginą miliony gdy wraz z dziećmi swymi
Zmienisz kraj w Krainę Martwych
Umieram gdy widzę jak my Polacy
Błądzimy we mgle
Umieram gdy czuję, że trwamy we śnie
Umieram bo wiem, że Ty nie rozumiesz, że ja
Umieram wciąż widząc to
Jak nasz Kraj znów krwawi
nawet góry toną we krwi
Będąc dzieckiem pragnień obywateli
nadzieją zabarwiasz złe sny
Bredząc trzy po trzy powiedziałeś, że to Ty
Jesteś Władcą z ich marzeń
uwierzyli bez słów
Krok po kroku ich opętałaś...
Tyś oszalała brodząc we krwi Niewinnych !
Tak twój lud bezmyślnie
pogrążał swój kraj
Wierząc ślepo w Ciebie szedł dalej
Próbując odnaleźć swój Raj
Bredząc trzy po trzy przypomniałeś, że Ty
Jesteś Władcą
wierzyli bez słów
Poszli w ogień za tobą - zginęli przed!
Powiększając armię martwych
Umieram gdy widzę jak my Polacy
Błądzimy we mgle
Umieram gdy czuję, że trwamy we śnie
Umieram bo wiem, że Ty nie rozumiesz, że ja
Umieram gdy widzę jak Ty...
Chciałeś dać swego Boga innym, choć tego nie chcieli
Żyli w zgodzie, spokoju
Swojego Boga już mieli!
Bredząc trzy po trzy oznajmiłeś, że Ty
Dasz im Władcę Marzeń
Nie pojęli twych słów
Więc zginęły miliony
Ich słowa brzmiały dziwnie
Ten sam Bóg nosił inne imię!
Umieram gdy widzę jak my Polacy
Błądzimy we mgle
Umieram gdy czuję, że trwamy we śnie
Umieram bo wiem, że Ty nie rozumiesz, że ja
Umieram gdy widzę jak wciąż...
Fanatyzm jest przekleństwem narodów
Kult jednostki, religijny, polityczny, nacjonalizm
Będą zawsze tym samym - czarną stroną człowieczeństwa
Nic nie tłumaczy morderstwa!
Umieram gdy widzę jak my Polacy
Błądzimy we mgle
Umieram gdy czuję, że trwamy we śnie
Umieram bo wiem, że Ty nie rozumiesz, że ja
Umieram gdy widzę jak Ty...
Kiedy umierasz spokój gasi łzy Polski
Lecz z odejściem twoim wkrótce nadchodzą złe sny
Koniec prawie zawsze jest początkiem...
Bredząc trzy po trzy wtedy zjawiasz się ty
Jesteś Władcą Marzeń
Zawsze idą bez słów!
I znów zginą miliony gdy wraz z dziećmi swymi
Zmienisz kraj w Krainę Martwych
Umieram gdy widzę jak my Polacy
Błądzimy we mgle
Umieram gdy czuję, że trwamy we śnie
Umieram bo wiem, że Ty nie rozumiesz, że ja
Umieram wciąż widząc to
Jak nasz Kraj znów krwawi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz