Pomiędzy pomnikiem wciąż pijanych ludzi
Między myślami a słowami
Budzę się ze snu mając jeszcze na ustach smak Twojego zapachu
Dookoła pełno krwi tak się kończy każda walka
Z przytłaczającą codziennością, w której nie ma mnie...
Ja!
JA martwy romantyk niewyraźnie widoczny na ulicach
Chowający swe twarze
Za brudnymi szybami autobusów
Pochowany w tramwajach
Uciekający do nikąd...
Kolejny dzień spędzony na układaniu
Sensownych zdań
Lecz ciągle wychodzi mi
tylko bełkot
Kolejna noc spędzona w objęciach
Ja!JA martwy romantyk niewyraźnie widoczny na ulicach
Chowający swe twarze
Za brudnymi szybami autobusów
Pochowany w tramwajach
Uciekający do nikąd...
Między myślami a słowami
Budzę się ze snu mając jeszcze na ustach smak Twojego zapachu
Dookoła pełno krwi tak się kończy każda walka
Z przytłaczającą codziennością, w której nie ma mnie...
Ja!
JA martwy romantyk niewyraźnie widoczny na ulicach
Chowający swe twarze
Za brudnymi szybami autobusów
Pochowany w tramwajach
Uciekający do nikąd...
Kolejny dzień spędzony na układaniu
Sensownych zdań
Lecz ciągle wychodzi mi
tylko bełkot
Kolejna noc spędzona w objęciach
Ja!JA martwy romantyk niewyraźnie widoczny na ulicach
Chowający swe twarze
Za brudnymi szybami autobusów
Pochowany w tramwajach
Uciekający do nikąd...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz