wtorek, 27 września 2011

Ciekawe... Ostatnio znajomi powtarzają mi ze powinienem isc na psychologie...Ale czy mnie to nie zniszcty czy nie zniszczy to ideologie pomocy drugiej osobie w kazdym momencie czy nie bede do pacjenta podchodzil rutynowo,tak do jego problemu ksiazkowo?? kto mi pomoze rozwiklac to??

Brak komentarzy: