środa, 13 października 2010

Siema:)Fajny byl dzisiaj dzień... no do 17... najpierw zaspalem i musialem wyszykować się w 10 min do wyjścia na pociąg do pracy.W pracy zapierdol ostry a ja znów zaczełem się starac w pracy nie obijałem się... Potem fajna rozmowa z koleżanką na gg i umówienie się na spotkanie no ktore nie wyszlo no ale to nic... A co się stalo po 17??...chciałem spotkać sie  z Ala no ale u niej byl wojtek no spoko przeciez swiat sie przez to nie urywa ma prawo ułożyć sobie z kimś innym życie...No ale żeby wojtek czytał i odpisał mi na sms ktore do Ali napisałem?? to już przesada i zjebał mi się cały dzień przez to -,-zreszta szkoda slow i mojego zdrowia....

Brak komentarzy: