poniedziałek, 12 lipca 2010

Nieraz obawiamy się, że możemy Pana Boga zanudzić modlitwami, narzucać
Mu swoje "widzimisię", że Bóg nieraz nie ma czasu, bo ma większe sprawy
na głowie. Jeżeli tak myślimy, to znaczy, że wyobrażamy sobie Boga za
bardzo po ludzku. I stąd niedaleko już do mniemania, że Bóg musi
odpoczywać, kłaść się do łóżka i nie można Mu przeszkadzać.
Tymczasem Bóg jest Bogiem nawet wtedy, gdy stał się człowiekiem. Bóg się
nie męczy, nie nudzi, nie ma popołudniowej drzemki, nie śpi. Do Boga
można zawsze kołatać, jest tym jedynym, do którego zawsze można się
zgłaszać.
"Bóg jest wieczny, nie męczy się i nie nuży. Męczą się i nużą chłopcy,
chwieją się i słabną młodzieńcy, ale temu, który Bogu ufa, siły
powracają, jak orłom szkrzydła rosną, bez znużenia idą dalej, bez
zmęczenia biegną."
Pana generała nie wypada budzić, bo się nie wyśpi i przegra bitwę. Pana
profesora nie można zamęczać, bo się zdenerwuje i powie, że nie ma
czasu. Prezydent przyjmuje tylko wybranych i to za oficjalnym
zaproszeniem.
Jedynie Bóg ma czas dla każdego. Nie wyłącza telefonów, nie sypia, nie
miewa humorów, grypy, nerwów. Zawsze jest dla nas.
Nigdy nie jest za późno, ani za wcześnie, by kołatać do tego, który
zawsze czuwa, masz czas i jest przy nas.

Brak komentarzy: