Niby są znajomi...A jakoś tak..Nawet nie wiem jak to ująć...Chciałoby się z kimś spotkać...To nie...Każdy zajęty...W dodatku taka dupiasta pogoda....Nawet nie wiadomo co w takiej sytuacji zrobić...Pójść spać i się potem uczyć,czy pójść obejrzeć coś w TV i potem się uczyć,czy od razu się pouczyć pod warunkiem,że załatwię sobie notatki...No właśnie notatki...Dlaczego ich sam nie robię,tylko innych się muszę potem prosić...Taki dziwny system nauki własnej...Własnego podejścia do zajęć szkolnych...
I tak całe kilkanaście lat nauki...Słyszę głosy...Myśli w mej głowie się kłębią...Ale nic z tego nie wynika...nic oprócz pustki...Prócz pustki swego Jestestwa...Bo kim jesteśmy bez znajomych,bez miłości...Odpowiedź jest straszna...NIKIM...Owszem są ludzie samotni,którzy są Kimś..Ale w innym sensie.... Zostaliśmy tak stworzeni,że musimy być w jakiejś grupie ludzi... Na dobrą sprawę Miłość jest naszym celem życia... Celem,który jest z Nami od narodzin,a właściwie od momentu poczęcia...Ja wiem...Mało Kto się nad tym zastanawia...Lecz Moim zdaniem,tak właśnie jest...
Ja i moje problemy...Dla niektórych jest śmieszne to co piszę...Dla niektórych to co piszę jest Emo...A czy Oni wiedzą co tak naprawdę znaczy Emo...Ja mam to w dupie, to co myślą...Robię to dla siebie...Czemu ciągle mam się kimś przejmować...A właściwie czy muszę??...Piszę przede wszystkim dla siebie...Piszę bo to Mi pomaga wciąż mimo trudności istnieć...Właśnie czy to nie masochizm,że wciąż mimo wszystko żyć jakkolwiek...Tu mogę napisać wszystko co chcę...Mama...Niedługo Dzień Matki...Znów forsa potrzebna...Jak Ja tego nienawidzę...Nic nie kupię...Zrobię coś samemu dla Niej...
Dziwne to co nie??piszesz z kimś a tu nagle bach....przychodzi coś co chce się umieścić na blogu...coś co dla Ciebie ma sens...chyba o to Mi chodziło...zresztą....sam nie wiem...jak Ja mam swoje teksty nazwać??...co to jest??wiersz myśli czy co??...jutro zaliczenie z klinicznych...czy ta babka jest normalna??...co Ona myśli,że mamy tylko jej przedmiot??...Idę chyba spać albo oglądać sobie coś, bo mam już dość myślenia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz